O to trzeba by się zapytać gości z C+, albo samego studia. Ponoć w wersji zdubbingowanej wykorzystano inne ujęcia niż w oryginale(np. budynków) więc i niewykluczone, że zrobili to samo z podkładanym śmiechem.Seryl pisze:I czy mi się zdaje, czy śmiechy widowni nagrywano od nowa? Porównywałem jeden zdubbingowany odcinek z oryginałem.
Przyjaciele (Friends); 1994-2004
Poszukuję filmów i seriali aktorskich do których polski dubbing powstał na zlecenie Canal+, TVP bądź Wizji Jeden. Poszukuję także taśm 16mm z filmami aktorskimi które otrzymały kinowy dubbing a który nie został nigdzie wydany. Dotyczy to produkcji wyświetlanych w kinach do lat 90.
Jeśli nagranie dubbingu jest na taśmie szpulowej to jestem w stanie przegrać go na DVD. Przegranie nośnika VHS lub taśmy 16mm nie stanowi problemu.
Sam staram się kolekcjonować polskie dubbingi do produkcji aktorskich i w swoich zbiorach mam wiele unikatów które nie są nigdzie dostępne. Z chęcią się wymienię za nagrania których nie mam a które mnie interesują. Proszę o kontakt na mojego maila:
dezerter_poczta@op.pl
Jeśli nagranie dubbingu jest na taśmie szpulowej to jestem w stanie przegrać go na DVD. Przegranie nośnika VHS lub taśmy 16mm nie stanowi problemu.
Sam staram się kolekcjonować polskie dubbingi do produkcji aktorskich i w swoich zbiorach mam wiele unikatów które nie są nigdzie dostępne. Z chęcią się wymienię za nagrania których nie mam a które mnie interesują. Proszę o kontakt na mojego maila:
dezerter_poczta@op.pl
Febe to rzeczywiście jedna z największych porażek polskiego dubbingu. A co do śmiechu publiczności, to w istocie jest podłożony inny i w innych miejscach. Moja siostra przez to olała oglądanie tych kilku odcinków z dubbingiem, które udało mi się znaleźć, bo śmiechy nieraz robione były na siłę, po każdym zdaniu, bez względu na to, czy było śmieszne, czy tylko zabawne bądź żenujące.
Hey hey let’s go 喧嘩する
大切な物をprotect my balls
僕が悪いso let’s fighting
Let’s fighting love
Let’s fighting love
大切な物をprotect my balls
僕が悪いso let’s fighting
Let’s fighting love
Let’s fighting love
Zdania na temat dubbingu wśród fanów sa podzielone. Grupy dzielą się na dwa obozy tzn. zwolenników, czyli tych którzy swoja przygodę z Przyjaciółmi rozpoczeli właśnie od dubbingowanej wersji C+ i którzy przez wiele lat aż do 2001r mieli z nia styczność chociażby w odkodowanym niedzielnym paśmie, oraz przeciwników czyli tych którzy dubbingu nie lubią z samej zasady, a polska wersję oceniają po obejrzeniu kilku minut serialu, albo wcale 'bo dubbing nadaje się do bajek typu Shrek a nie do seriali aktorskich'.Daguchna pisze:A dubbing... bez szału, ale sympatycznie mi się ogląda. Chociaż true fani serii jeżdżą bo nim jak po łysej kobyle.
Poszukuję filmów i seriali aktorskich do których polski dubbing powstał na zlecenie Canal+, TVP bądź Wizji Jeden. Poszukuję także taśm 16mm z filmami aktorskimi które otrzymały kinowy dubbing a który nie został nigdzie wydany. Dotyczy to produkcji wyświetlanych w kinach do lat 90.
Jeśli nagranie dubbingu jest na taśmie szpulowej to jestem w stanie przegrać go na DVD. Przegranie nośnika VHS lub taśmy 16mm nie stanowi problemu.
Sam staram się kolekcjonować polskie dubbingi do produkcji aktorskich i w swoich zbiorach mam wiele unikatów które nie są nigdzie dostępne. Z chęcią się wymienię za nagrania których nie mam a które mnie interesują. Proszę o kontakt na mojego maila:
dezerter_poczta@op.pl
Jeśli nagranie dubbingu jest na taśmie szpulowej to jestem w stanie przegrać go na DVD. Przegranie nośnika VHS lub taśmy 16mm nie stanowi problemu.
Sam staram się kolekcjonować polskie dubbingi do produkcji aktorskich i w swoich zbiorach mam wiele unikatów które nie są nigdzie dostępne. Z chęcią się wymienię za nagrania których nie mam a które mnie interesują. Proszę o kontakt na mojego maila:
dezerter_poczta@op.pl
Akurat co do śmiechu to często jest w tonie międzynarodowym, vide sitcomy z Disney Channel/XD. Tu ciekawostka, jeden z odcinków pierwszego sezony serialu "Nie ma to jak hotel" zmontowano omyłkowo bez podłożonych śmiechów - i w takiej wersji wciąż leci w TV, jedynie wydanie DVD jest poprawione.


-
- Pierwszy mikrofon
- Posty: 149
- Rejestracja: 15 gru 2011, o 01:27
Ogólnie to jestem przeciw śmiechowi w tle.No bo niby dlaczego ktoś ma mi sugerować, kiedy mam się śmiać.Ale skoro musi być, to przy wersji językowej musi być nagrany na nowo.Bo każdy język ma swoją specyfikę, oraz to co śmieszy w jednych krajach, nie musi być zabawne w innych.Najlepszym przykładem jest polska wersja szeptana.Tam śmiech pada w nieodpowiednich miejscach, przez co jest bardzo irytujący.Śmiechy z offu są w dialogach, a nie w tonie międzynarodowym. Najlepszym przykładem jest Stary serial "Mr Ed" czyli "Koń który mówi".W polskiej wersji nie ma go,a w oryginale owszem.