MiniMini+/Teletoon+/Canal+
MiniMini+/Teletoon+/Canal+
Temat na rozmowy o dubbingach dla najmłodszych emitowanych na antenach MiniMini+, TeleToon+ i Canal+.
Informacje o kanałach:
http://pl.wikipedia.org/wiki/MiniMini%2B
http://pl.wikipedia.org/wiki/TeleTOON%2B
http://pl.wikipedia.org/wiki/Canal%2B_Polska
Informacje o kanałach:
http://pl.wikipedia.org/wiki/MiniMini%2B
http://pl.wikipedia.org/wiki/TeleTOON%2B
http://pl.wikipedia.org/wiki/Canal%2B_Polska
Re: MiniMini+/Teletoon+/Canal+
W sumie raczej nigdy bym się nie spodziewał, że przez pewien czas będę nałogowo oglądać tą stację dla pewnego serialu. MM+ miało prawdziwą perełkę, a był nią serial My Little Pony: Przyjaźń to Magia autorstwa Lauren Faust. O samym serialu można mówić wiele, ale też za sprawą całkiem udanej rodzimej wersji udało mi się solidnie wkręcić w tą animację. Uważam, że MasterFilm zrobił naprawdę dobrą robotę z rodzimą wersją tego serialu i nie doszło do powtórki z pierwszą wersją dubbingu do tego serialu, wydanym w postaci pojedynczego odcinka na DVD(bodajże dzieło SDI). Na szczęście dubbing uległ niemalże całkowitej zmianie.
Jakiś czas temu dobiegł końca w USA sezon drugi tej animacji i można pytać co dalej? MiniMini raz twierdzi, że wspomniany sezon drugi zawita w październiku, po chwili mówi, że rozmowy z Hasbro jeszcze trwają, niektórzy zapowiadają pojawienie się serialu jeszcze we wrześniu. Z jednej strony kuce cieszyły się na MM+ bardzo dużą popularnością, także wśród rodziców, z drugiej strony nie jest to moim zdaniem kanał dzięki któremu wzrośnie zainteresowanie tą fajną animacją(choć w innych krajach MLP trzyma się kurczowo takich właśnie kanałów - Niemcy - Nick Jr, Kanada - Treehouse, Brazylia - Discovery Kids). Mówiło się głośno o "wypożyczeniu" serialu, na raczej ubogi w pozycje serialowe NickJr. Ponoć ludzie widywali nawet zapowiedzi tego serialu ale jak widać nic z tego nie wyszło. Może MM nie chciało się tak szybko pozbywać tego serialu z swojego programu.
Liczę jednak na to, że szybko pojawią się konkrety dotyczące S2 w naszym kraju i, że MasterFilm wciąż będzie odpowiadał za dubbing do tego serialu. Sezon drugi dosyć wysoko podniósł poprzeczkę niemalże pod każdym względem(w obsadzie pojawia się nawet słynny "Q" z ST - John de Lancie i liczę, że w PL wersji nikt nie sięgnie po pomoc do dawniej dubbingowanego Star Treka i skorzysta z wówczas użyczającego mu głosu, Stefana Knothe) i trzymam kciuki, żeby Master ponownie da radę i może nawet jeszcze bardziej się postara.
Jakiś czas temu dobiegł końca w USA sezon drugi tej animacji i można pytać co dalej? MiniMini raz twierdzi, że wspomniany sezon drugi zawita w październiku, po chwili mówi, że rozmowy z Hasbro jeszcze trwają, niektórzy zapowiadają pojawienie się serialu jeszcze we wrześniu. Z jednej strony kuce cieszyły się na MM+ bardzo dużą popularnością, także wśród rodziców, z drugiej strony nie jest to moim zdaniem kanał dzięki któremu wzrośnie zainteresowanie tą fajną animacją(choć w innych krajach MLP trzyma się kurczowo takich właśnie kanałów - Niemcy - Nick Jr, Kanada - Treehouse, Brazylia - Discovery Kids). Mówiło się głośno o "wypożyczeniu" serialu, na raczej ubogi w pozycje serialowe NickJr. Ponoć ludzie widywali nawet zapowiedzi tego serialu ale jak widać nic z tego nie wyszło. Może MM nie chciało się tak szybko pozbywać tego serialu z swojego programu.
Liczę jednak na to, że szybko pojawią się konkrety dotyczące S2 w naszym kraju i, że MasterFilm wciąż będzie odpowiadał za dubbing do tego serialu. Sezon drugi dosyć wysoko podniósł poprzeczkę niemalże pod każdym względem(w obsadzie pojawia się nawet słynny "Q" z ST - John de Lancie i liczę, że w PL wersji nikt nie sięgnie po pomoc do dawniej dubbingowanego Star Treka i skorzysta z wówczas użyczającego mu głosu, Stefana Knothe) i trzymam kciuki, żeby Master ponownie da radę i może nawet jeszcze bardziej się postara.
-
- Pirszo loszka
- Posty: 432
- Rejestracja: 15 gru 2011, o 01:46
- Lokalizacja: Szpital na peryferiach vel Lazaret na zadupiu
Re: MiniMini+/Teletoon+/Canal+
Słowa "perełka" i "Przyjaźń to Magia" moim zdaniem wzajemnie się wykluczają, zwłaszcza że pamiętam klasyczne Kucyki, ale ja ponoć jestem niemodny zgred, co się nie znaPluszcz pisze:MM+ miało prawdziwą perełkę, a był nią serial My Little Pony: Przyjaźń to Magia autorstwa Lauren Faust.

Na zlecenie Mini Mini za to zrobiono drugi dub do oryginalnych Kucyków, reżyserowała Agata Gawrońska i był na tyle dobry, że mniej więcej do napisów końcowych byłam święcie przekonana, że to wersja TVN-owska z zamierzchłych czasów, którą zapamiętałam jako dobrze wykonaną. Szkoda tylko, że w Sieci znalazłam tylko jeden epek.
Re: MiniMini+/Teletoon+/Canal+
Podobny problem mam ale ze starymi odcinkami z TVN, za czasów "porannego pasma bajek".Szkoda tylko, że w Sieci znalazłam tylko jeden epek.
Tutaj cała playlista z odcinkami z PL wersji:
http://www.youtube.com/playlist?list=PL7DCDAFE8FAAC0B91
-
- Pierwszy mikrofon
- Posty: 263
- Rejestracja: 6 sie 2012, o 17:03
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Re: MiniMini+/Teletoon+/Canal+
Jeśli chodzi o serię 2 podobno MM całkowicie wycofało się z powodu niskiej ogladalności, która była wynikiem tego ze wszyscy Bronies i Pegasisters (stanowiący 95% odbiorców serialu) oglądają go w internecie i też zazwyczaj po angielsku, według mnie dubbing polski był słaby. Moze poza Spikiem, którego dobrali idealnie. Prawdziwą porażką jest też Pinkie Pie, której prawie nie da się słuchać, że o Znaczkowej Lidze to nawet nie wspomnę. Cała reszta mane 6 też nie zyskała najprzyjemniejszych głosów, ale najgorsze co moim zdaniem zrobili to biedna Apple Jack. Ona powinna mówić z wiejskim akcentem (kaszubski, śląski albo chociaż kociewski!) i niskim głosem, prawdziwej chłopczycy, jaką była. Twarda babka, a nie... A tu... Z akcentami w ogóle pokpili sprawę bo Rarity powinna mówić nonszalancko, przesadnie idealna dykcją i podkreślając każde ''Ą'' i ''Ę''. Fandubbingi które można znaleźć w internecie są często o niebo lepsze, a głosy amatorów lepsze od profesjonalistów.
A jeśli nie doczekamy się oryginalnego dubbingu, zawsze możecie sięgnąć po fandub, jednej z Youtubowych grup, która właśnie kończy prace nad pierwszym odcinkiem drugiego sezonu
Obsada według mnie, w wielu przypadkach, o wiele lepsza niż w oryginale, ale chyba nie mnie to oceniać.
A jeśli nie doczekamy się oryginalnego dubbingu, zawsze możecie sięgnąć po fandub, jednej z Youtubowych grup, która właśnie kończy prace nad pierwszym odcinkiem drugiego sezonu

Ostatnio zmieniony 11 sie 2012, o 14:39 przez pokemonka225, łącznie zmieniany 1 raz.
Gdy życie daje Ci cytryny... powiedz, że to żółte pomarańcze i sprzedaj je dwa razy drożej.
Re: MiniMini+/Teletoon+/Canal+
Przecież to jakaś bzdura. W życiu głównym targetem MLP na Mini Mini nie byli Bronies, tylko dzieci. Zupełnie zwyczajne dzieci, a nie ponad dwudziestoletni jarający się kucykami faceci (nie krytykuję, to tylko przykład dla porównaniapokemonka225 pisze:Jeśli chodzi o serię 2 podobno MM całkowicie wycofało się z powodu niskiej ogladalności, która była wynikiem tego ze wszyscy Bronies i Pegasisters (stanowiący 95% odbiorców serialu) oglądają go w internecie i też zazwyczaj po angielsku,

-
- Pierwszy mikrofon
- Posty: 263
- Rejestracja: 6 sie 2012, o 17:03
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Re: MiniMini+/Teletoon+/Canal+
Heh na Mini Mini to moze oglądały dzieci ale ze statystyk wynika że dzieci to najmniejszy odłam fanów kolorowych kucyków. I owszem są i tacy co oglądają z polskim dubbingiem, ale starczy zerknąć na któres forum dyskusyjne poświęcone MLP by zobaczyć ze 9/10 Bronies narzekają na dubbing. Sama poruszam się po tym środowisku i moje wnioski wynikają z obserwacji.
Gdy życie daje Ci cytryny... powiedz, że to żółte pomarańcze i sprzedaj je dwa razy drożej.
Re: MiniMini+/Teletoon+/Canal+
Niska oglądalność? Serial na MM był przeznaczony na młodszej publiki, a nie dla BroniesMM całkowicie wycofało się z powodu niskiej ogladalności, która była wynikiem tego ze wszyscy Bronies i Pegasisters (stanowiący 95% odbiorców serialu)

Zresztą jeśli już o fandomie mowa, dubb został raczej został przyjęty przez ogół, a premierowe odcinki na MM+ były zawsze dzień w dzień komentowane przez wielu fanów. Wiele osób(w tym wasz....Director

Kołakowska jako Pinkie wypadła akurat całkiem solidnie. Nie jest to głos który brzmi podobnie co oryginał ale całość rekompensuje to, że w rodzimej energii podobnie jak w oryginale aktorka mocno wczuwa się tą rolę. Połowa piosenek tejże postaci jest naprawdę bardzo udana.Prawdziwą porażką jest też Pinkie Pie, której prawie nie da się słuchać, że o Znaczkowej Lidze to nawet nie wspomnę.
Znaczkowa Liga? Każdy w tym ja, chciałby mieć "Zdobywców uroczych znaczków", ale użyte określenie złe nie jest. Z jajem, mógłbym rzec. Sama obsada trójki urwisów jest akurat nieźle dobrana. Justyna Bojczuk śpiewająca "Hush Now" "zlinczowała" oryginał, Pach tradycyjnie nieźle daję radę, a i liczę, że Scootaloo grana przez Beatę Jankowską(Arielka) kiedyś dostanie piosenkę w której fałszować nie będzie trzeba.
Ciężko mi zrozumieć krytykę dubbu MLP. Istotnie, tłumaczenie czasem jest dziwne, ale możliwe do przyjęcia. Tłumaczenie piosenek, choć też gryzące się raz z oryginałem, też w większości przypadków uznaje za bardzo udane, a wykonaniu kilku to istna bomba. Głosy połowy z 6 głównych bohaterek są jak najbardziej udane(Krylik, Mrozińska, Szymańska), także głosy postaci pobocznych i epizodycznych w większości zostały dobrze dobrane(poza jednym WIADOMYM błędem). Koniec końców, ciężko by było znaleźć aktorki którym lepiej by te role wypadły.
Applejack? Widziałem fandubby gdzie próbowano zrealizować owy "wiejski akcent" i wychodziło tragicznie. W oryginale ma fajny teksański akcent, w rodzimej wersji akcentu brak. Ale koniec końców wolałbym już brak jakiekolwiek akcentu niż na siłę wprowadzona wiejska gwara.ale najgorsze co moim zdaniem zrobili to biedna Apple Jack
Również śledzę poczynania fandubbu S2 i jakoś mam obawy przed pierwszym waszym odcinkiem. Pomijam kwestie, że dosyć długo czeka się na ten jeden odcinek(w międzyczasie fandub teamy z Francji, Meksyku czy Rosji, ukończyły lub kończą podobny projekt), problemy z obsadą(Pinkie) chyba zostały zneutralizowane...
Cała obsada, jakoś średnio do gustu mi przychodzi. Pewne głosy choć w komentarzach cieszą się duża popularnością, tak udane nie są. Ale to moje zdanie. Martwi mnie też ewentualnie kwestia techniczna. Ciężkie jest to do zneutralizowania, ale różnice w sprzęcie poszczególnych osób są nadto słyszalne...
Doceniam starania jak najbardziej ale twierdzenie, że obsada fandubbingu przewyższa obsadę polskiej wersji jest bardzo przesadzone.
-
- Pierwszy mikrofon
- Posty: 263
- Rejestracja: 6 sie 2012, o 17:03
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Re: MiniMini+/Teletoon+/Canal+
Właściwie mamy już skończony pierwszy odcinek w calości, poza pinkie, która okazała się zwyczajną sabotarzystką, więc ją wykopaliśmy i teraz znaleźiśmy nową, kompetentną osobę, która za kilka dni prześle swoje nagrania, o jakosć bym się nie martwiła, Tomek i Adrian to prawdziwi czarodzieje montarzu. Nie piszę że nasz fandub przewyższa obsadą oryginalny, nie nie nie! Mówię tylko ze NIEKTÓRE głosy są lepsze, inne gorsze a jeszcze inne niemal takie same (nasza SweetieBell na przykład).Pluszcz pisze:Również śledzę poczynania fandubbu S2 i jakoś mam obawy przed pierwszym waszym odcinkiem. Pomijam kwestie, że dosyć długo czeka się na ten jeden odcinek(w międzyczasie fandub teamy z Francji, Meksyku czy Rosji, ukończyły lub kończą podobny projekt), problemy z obsadą(Pinkie) chyba zostały zneutralizowane...
Cała obsada, jakoś średnio do gustu mi przychodzi. Pewne głosy choć w komentarzach cieszą się duża popularnością, tak udane nie są. Ale to moje zdanie. Martwi mnie też ewentualnie kwestia techniczna. Ciężkie jest to do zneutralizowania, ale różnice w sprzęcie poszczególnych osób są nadto słyszalne...
Doceniam starania jak najbardziej ale twierdzenie, że obsada fandubbingu przewyższa obsadę polskiej wersji jest bardzo przesadzone.
Przykładowo, nasza AppleJack nie jest zbyt trafiona :/ (delikatnie mówiąc) a jeśli chodiz o naszą Rarity to... szkoda słów...
Miałam tylko na myśli, że skoro my znaleźliśmy tę malutką garstkę głosów idealnie pasujacych do postaci (nasza Fluttershy albo nowa Pinkie) to dla profesjonalistów powinno to stanowić mniejszy problem, a jest on większy.
Choć przyznam ci rację, piosenki pinkie są całkiem w pożądku, ale zauważ że niemal każda postać epizodyczną męską, podkłada Leszek Zduń... chwila... jak ja to nazywam?A tak! Pójście na łatwiznę.
Gdy życie daje Ci cytryny... powiedz, że to żółte pomarańcze i sprzedaj je dwa razy drożej.
Re: MiniMini+/Teletoon+/Canal+
Odniosę się jeszcze do poprzedniego postu.
Innych for dyskusyjnych itp nie biorę pod uwagę. Duży odłam tego fandomu to osoby twierdzące, że jedynym udanym dubbingiem w ostatnich latach był tylko Shrek, więc tutaj na jakaś ewentualnie większa polemikę nie ma mowy.
Też się poruszam po tym środowisku i często widzę pozytywne komentarze. Jak wspomniałem wcześniej, ewentualna krytyka tego dubbingu jest...dziwna.
Dodam jeszcze, że rodzimy dubb cieszy się dużą popularnością wśród fanów zza granicy. Regularnie tworząc porównania dubbingowe(słynne multi sceny) na portalu Youtube, często ludzie chwalą polskie piosenki oraz głosy poszczególnych postaci.
Zduń w rodzimej wersji, to taka zapchajdziura. Można go usłyszeć w...9/10 odcinkach. Aczkolwiek, na ogół jego głos pasował jak ulał dla danej postaci(zwłaszcza tych co miały więcej do powiedzenia). Nie będę ukrywał, że w S2 nie mam nic przeciwko by ponownie go usłyszeć. Dla co niektórych to niezły typ do roli pewnej ważnej postaci z końcówki sezonu(choć osobiście wolałbym usłyszeć w tejże roli Kopczyńskiego).
Co mi się podobało w rodzimej wersji to to, że niemalże każda epizodyczna postać miała zupełnie inny głos. Nie było sytuacji jak w oryginale(nie narzekam na to), że jedna aktorka miała także bonusowo parę innych ról. I tak też mogliśmy usłyszeć pojedyncze role Szczęsnego, Sroki, Fajlhauer, Stippy czy Gajewskiej. Rodzima obsada była całkiem liczna.
Applejack można przełknąć, choć słysząc Monike Pikułę to mam cały czas w pamięci Fretke z "FiF". Rarity w naszej wersji to niestety jedyny głos którego najbardziej zaakceptować nie mogę. Troszeczkę innego stylu wymagałem od aktorki która użyczała jej głos. W końcówce sezonu Monika Kwiatkowska nieźle sobie radziła z tą postacią ale fajne tłumaczenie i nieźle odgrywane sceny złości, smutku, to wciąż jednak za mało.
Na popularnym wśród "fanów" FGE, pojawianie się nowych odcinków powodowało codzienne rozmowy co się podobało w odcinku, co niezbyt, jakie tłumaczenie itp. Sam się tam wypowiadałem i opinie były na ogół pozytywne. Ludzie byli zaskoczeni obrotem spraw. Lecimy dalej, forum fanów serialu i ankieta o S2 czy czekasz na dubb S2. Głosów na Tak(dwie zsumowane odpowiedzi na tak) - 68. Głosów na Nie(dwie zsumowane odpowiedzi na Nie) - 47.ale starczy zerknąć na któres forum dyskusyjne poświęcone MLP by zobaczyć ze 9/10 Bronies narzekają na dubbing
Innych for dyskusyjnych itp nie biorę pod uwagę. Duży odłam tego fandomu to osoby twierdzące, że jedynym udanym dubbingiem w ostatnich latach był tylko Shrek, więc tutaj na jakaś ewentualnie większa polemikę nie ma mowy.
Też się poruszam po tym środowisku i często widzę pozytywne komentarze. Jak wspomniałem wcześniej, ewentualna krytyka tego dubbingu jest...dziwna.
Dodam jeszcze, że rodzimy dubb cieszy się dużą popularnością wśród fanów zza granicy. Regularnie tworząc porównania dubbingowe(słynne multi sceny) na portalu Youtube, często ludzie chwalą polskie piosenki oraz głosy poszczególnych postaci.
Zduń w rodzimej wersji, to taka zapchajdziura. Można go usłyszeć w...9/10 odcinkach. Aczkolwiek, na ogół jego głos pasował jak ulał dla danej postaci(zwłaszcza tych co miały więcej do powiedzenia). Nie będę ukrywał, że w S2 nie mam nic przeciwko by ponownie go usłyszeć. Dla co niektórych to niezły typ do roli pewnej ważnej postaci z końcówki sezonu(choć osobiście wolałbym usłyszeć w tejże roli Kopczyńskiego).
Co mi się podobało w rodzimej wersji to to, że niemalże każda epizodyczna postać miała zupełnie inny głos. Nie było sytuacji jak w oryginale(nie narzekam na to), że jedna aktorka miała także bonusowo parę innych ról. I tak też mogliśmy usłyszeć pojedyncze role Szczęsnego, Sroki, Fajlhauer, Stippy czy Gajewskiej. Rodzima obsada była całkiem liczna.
Applejack można przełknąć, choć słysząc Monike Pikułę to mam cały czas w pamięci Fretke z "FiF". Rarity w naszej wersji to niestety jedyny głos którego najbardziej zaakceptować nie mogę. Troszeczkę innego stylu wymagałem od aktorki która użyczała jej głos. W końcówce sezonu Monika Kwiatkowska nieźle sobie radziła z tą postacią ale fajne tłumaczenie i nieźle odgrywane sceny złości, smutku, to wciąż jednak za mało.