Piekło Dantego (Dante’s Inferno); 2010

Animacje dla dorosłych: wulgarni chłopcy z małej górskiej mieściny, animowany Adam Sandler, Beavis i Butt-head czy celebryckie zapasy na śmierć i życie. A dodatkowo czar japońskiej animacji, niekoniecznie dla dorosłych.

Jak oceniasz dubbing do filmu?

1
0
Brak głosów
2
1
50%
3
0
Brak głosów
4
1
50%
5
0
Brak głosów
 
Liczba głosów: 2

ポッテロ
Pan Sowa
Posty: 2909
Rejestracja: 15 gru 2011, o 01:56
Lokalizacja: Rybnik

Piekło Dantego (Dante’s Inferno); 2010

Post autor: ポッテロ » 27 lut 2012, o 11:44

Obrazek
Tytuł polski: Piekło Dantego
Tytuł oryginalny: Dante’s Inferno
Kraj produkcji: USA, Japonia, Singapur, Korea Południowa
Rok produkcji: 2010
Gatunek: horror, dramat, fantasy, akcja, anime
Reżyseria: Yasuomi Umetsu, Shukō Murase, Victor Cook, Jong-Sik Nam, Lee Seung-Gyu, Sang-Jin Kim, Mike Disa
Scenariusz: Brandon Auman

Opis
Adaptacja gry komputerowej Dante’s Inferno, powstałej na podstawie Boskiej komedii Dantego Alighieri. Gdy młody krzyżowiec Dante powraca z krucjaty, zastaje swoich najbliższych wyrżniętych w pień. Beatrycze, ukochana krzyżowca, zostaje zabrana przez Lucyfera do Piekła, zaś mężczyzna rusza jej na pomoc.

Głosy w wersji oryginalnej:
Graham McTavish – Dante Alighieri
Vanessa Branch – Beatrycze
Steve Blum – Lucyfer
Peter Jessop – Wergiliusz
Mark Hamill – Alighiero
Victoria Tennant – Bella

Pierwsze pojawienie się wersji zdubbingowanej: DVD (18 maja 2010)
Opracowanie wersji polskiej: ?
Reżyseria dubbingu: ?
Dialogi: ?
Dźwięk i montaż: ?
Kierownictwo produkcji: ?

Obsada wersji polskiej:
?
Hey hey let’s go 喧嘩する
大切な物をprotect my balls
僕が悪いso let’s fighting
Let’s fighting love
Let’s fighting love

ポッテロ
Pan Sowa
Posty: 2909
Rejestracja: 15 gru 2011, o 01:56
Lokalizacja: Rybnik

Re: Piekło Dantego (Dante’s Inferno); 2010

Post autor: ポッテロ » 27 lut 2012, o 12:11

Aż dziwne, że nikt się jeszcze nie wypowiedział na temat tego filmu – toż to przecież jedna z niewielu animacji naprawdę przeznaczonych dla dorosłych (ze względu na seks i przemoc), która doczekała się polskiego dubbingu. Po raz ostatni oglądałem to dosyć dawno temu, ale pamiętam, że chociaż dubbing nie należał do najlepszych, to i tak zaliczał się do kategorii „lepszy taki niż oglądać ten film z lektorem”. Niestety nie podpisało się pod nim żadne studio, a głosów aktorów kompletnie nie rozpoznaję (aczkolwiek bodajże Wergiliusz kojarzył mi się z którymś Homerem z Simpsonów opracowanych dla Pulsu). Imperialowi większość dubbingów robi Sonica, coś tam robiły też SDI (Garfield: Festyn humoru) i Start (Sposób na rekina), ale nie sądzę, żeby któreś z tych studiów zrobiło Piekło Dantego. Aczkolwiek jeśli już to Sonica albo SDI, bo dubbing Startu do animacji zawsze jest pierwszorzędny.
Hey hey let’s go 喧嘩する
大切な物をprotect my balls
僕が悪いso let’s fighting
Let’s fighting love
Let’s fighting love

AtoMan
Dubbingpedia.pl
Posty: 1528
Rejestracja: 15 gru 2011, o 01:42
Kontakt:

Re: Piekło Dantego (Dante’s Inferno); 2010

Post autor: AtoMan » 27 lut 2012, o 14:05

Właściwie tylko zerknąłem, ale pierwsze wrażenie po usłyszeniu polskich głosów podpowiada mi, że dubbing wykonano w Łodzi.
Obrazek :mowi: https://youtu.be/8_E_5D3hekc lub https://youtu.be/4c-0ZbEHhGg

ポッテロ
Pan Sowa
Posty: 2909
Rejestracja: 15 gru 2011, o 01:56
Lokalizacja: Rybnik

Re: Piekło Dantego (Dante’s Inferno); 2010

Post autor: ポッテロ » 27 lut 2012, o 16:45

Znaczy się, Lingua? Bo jeśli tak, to też mi to przeszło przez myśl – Start, Sonica i SDI mimo wszystko mają znane głosy i potrafią zdubbingować animację. Pozostaje więc małe studyjko z nieznaną obsadą, które potrafi skaszanić nawet animację, więc pierwsze skojarzenie to Słodkie, słodkie czary i Lingua. IZ-Text akurat odrzuciłem, bo głosy z tego studia akurat rozpoznaję – nawet jeśli nie potrafię powiedzieć, że to jest Neinert, a to Święs, to i tak głos od razu przypisuję je do studia.
Hey hey let’s go 喧嘩する
大切な物をprotect my balls
僕が悪いso let’s fighting
Let’s fighting love
Let’s fighting love

Tajemniczy1
Stremowany amator
Posty: 86
Rejestracja: 4 lut 2012, o 11:52

Re: Piekło Dantego (Dante’s Inferno); 2010

Post autor: Tajemniczy1 » 27 lut 2012, o 18:52

Pottero pisze:Znaczy się, Lingua? Bo jeśli tak, to też mi to przeszło przez myśl – Start, Sonica i SDI mimo wszystko mają znane głosy i potrafią zdubbingować animację. Pozostaje więc małe studyjko z nieznaną obsadą, które potrafi skaszanić nawet animację, więc pierwsze skojarzenie to Słodkie, słodkie czary i Lingua. IZ-Text akurat odrzuciłem, bo głosy z tego studia akurat rozpoznaję – nawet jeśli nie potrafię powiedzieć, że to jest Neinert, a to Święs, to i tak głos od razu przypisuję je do studia.
Lingua, Kartunz, Toya Sound Studios...w papierach to oddzielne studia i właściciele, a nawet budynki...w praktyce - w 95% reżyseruje Pawlak (musi się napocić, aby pokierować 10 aktorami jak mają zagrać 25 postaci i aby to jakoś brzmiało), a obsada jest mniej więcej stała - różni się gościnnymi występami innych aktorów. Chciałbym też zauważyć, że Twój podział nie ma sensu, bo ostatnio wydane przez Vision DVD z animacjami Marvela to Dora która też się nie podpisuje. Generalnie dużo jest jeszcze studiów o których nie ma się większego pojęcia, bo się nie podpisują/robią dubbingi tylko dla jednego wydawcy/zleceniodawcy. Poza tym, nie rozumiem czemu małe studyjko z obsadą która nie jest mainstreamowa, musi być złe...Przecież tyle narzekań na powtarzalność, że ciagle Paszkowski i Boberek...ja z miłą chęcią oglądam animacje Dory, gdzie mimo że 20 postaci jst granych przez 7 osób, to tego NIE SŁYCHAĆ, bo się starają zmieniać głos (używają ludzi, którzy naprawdę potrafią modulować vide Domańska czy inny Detmer), bo aktorzy nie są osłuchani tak jak Tondera czy inna Pach itd. Zastanawiam się czy polski Shaman King byłby tak lubiany wśród mangozjebów, gdyby zastsowano zwyklego Chudego, Drojewskiego itd. A dubbing Słodkich Słodkich czarów jest lubiany przez ludzi, mimo łódzkiej obsady - która i tak nie wiem czemu nie jest lubiana. Na co najczęściej narzekają fani ? Na dubbingi serii/filmów które mają "zwykły" dubbing, robiony w Starcie/Masterze/SDI z pospolitymi głosami które słychać w 80% polskich dubbingów. Jeśli komuś się wydaje, że używając ciagle Chudego i Paszkowskiego oraz np. Łaskę i Wyrąbkeiwcz (i innych przedsawicieli mainstreamu) przekona mangozjebów (i krzykaczy) do dubbingu, to się myli. A zwykly czlek który skacze po kreskowskach też nie musi byc zadowolony, ze wszedzie ta sama grupa aktorska...

Przypominam też, ze studia które tak potępiacie, mają doświadczenie, a i pracują tam ludzie którzy umieją grać - głównie z uwagi na małe obsady, są dobierani ludzie o najwyższych umiejętnościach zmiany swojego głosu, po to aby rozmawiając ze sobą (postacie) , nie było tego slychać.

ポッテロ
Pan Sowa
Posty: 2909
Rejestracja: 15 gru 2011, o 01:56
Lokalizacja: Rybnik

Re: Piekło Dantego (Dante’s Inferno); 2010

Post autor: ポッテロ » 27 lut 2012, o 20:15

Powód, dla którego nie przepadam za małymi studiami, już kilka razy podawałem na tym forum – mierna jakość powstających w nich dubbingów, głównie ze względu na małą kadrę. I aktorów, którzy może są nieznani i nieopatrzeni, ale też nieopierzeni, więc brzmią mało przekonująco, przez co dubbing traci na jakości. Wolę już oglądać kolejny film z Boberkiem, Paszkowskim i całą resztą ferajny, ale za to opracowany na poziomie w jakimś dużym studiu, niż zaliczać facepalmy przy Słodkich, słodkich czarach, Władcach pierścionków czy innych Mrocznych przepowiedniach. A umiejętność modulowania głosów to nie pierwszyzna, Boberek, Jabłczyńska, Suszyński i wielu innych aktorów z „elyty” dubbingu też to potrafi, ale dodatkowo potrafią grać przekonująco.
Hey hey let’s go 喧嘩する
大切な物をprotect my balls
僕が悪いso let’s fighting
Let’s fighting love
Let’s fighting love

swistak
Stremowany amator
Posty: 44
Rejestracja: 4 lut 2012, o 18:49
Lokalizacja: Rumia

Re: Piekło Dantego (Dante’s Inferno); 2010

Post autor: swistak » 11 lip 2015, o 00:57

Dubbingu do tego filmu raczej nie wykonano w Łodzi, lecz najprawdopodobniej w Cabo lub jakimś produkcie pochodnym w okolicach Zakopanego. Żadnego głosu z nazwiska niestety nie kojarzę; kojarzę tylko dwa głosy, których pewnie nigdy nie będzie mi dane przyporządkować do nazwiska (osoby oglądające Księżycowego Jima pewnie skojarzą - grali Jima i TED-a).

ODPOWIEDZ