Jak poinformował Związek Zawodowy Aktorów Polskich, w wieku zaledwie 54 lat zmarł Krzysztof Banaszyk – jeden z najbardziej znanych i najaktywniejszych polskich aktorów dubbingowych. Chociaż nie podano przyczyny śmierci, od pewnego czasu pojawiały się niepotwierdzone informacje o złym stanie zdrowia aktora.
Krzysztof Banaszyk urodził się 23 marca 1970 w Poznaniu. W 1993 roku ukończył studia na Akademii Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie. W latach 90. związany z poznańskimi teatrami Polskim i Nowym, następnie występował w innych, nie będąc związanymi z nimi na stałe. Na wielkim i małym ekranie występował głównie w rolach gościnnych i drugoplanowych.
W dubbingu zadebiutował w 1999 roku jako Simba w Królu lwie II: Czasie Simby, następnie użyczał głosu w dziesiątkach filmów, seriali i gier komputerowych. Przez dwadzieścia lat był stałym polskim głosowym odpowiednikiem Hugh Jackmana, którego po raz pierwszy zdubbingował w animacji Van Helsing: Londyńskie zlecenie (2004), a po raz ostatni w zwiastunach do Deadpoola & Wolverine’a, wyświetlanych w kinach i nieudostępnionych przez Disneya na YouTubie. W filmach kinowych jego głosem w większości przypadków przemawiał także Dwayne „The Rock” Johnson; poza nimi dubbingował też m.in. Josha Duhamela (Wygraj randkę!) czy Ioana Gruffudda (Fantastyczna Czwórka), jak również Batmana w nowszych animacjach. Nie licząc Wolverine’a, wśród polskich widzów pamiętany najbardziej z ról Blondasa w RRRrrrr!!! i Otisa w Asteriksie i Obeliksie: Misji Kleopatra, zaś wśród graczy jako Joel Miller w The Last of Us, Vernon Roche we Wiedźminach, Cole MacGrath w Infamous, Master Chief w Halo czy Jim Raynor w StarCrafcie II: Wings of Liberty.
Poza dubbingiem głosowo udzielał się także jako narrator dokumentów oraz audiobooków, a także jako aktor głosowy w słuchowiskach. W tych ostatnich wystąpił m.in. jako Geralt z Rivii w nieukończonej adaptacji Sagi o wiedźminie Andrzeja Sapkowskiego, Legolas w Dwóch wieżach na podstawie J.R.R Tolkiena, Andrzej Bołkoński w Wojnie i pokoju Tołstoja czy narrator adaptacji komiksu Żywe trupy Roberta Kirkmana.
Poniżej przypominamy odcinek programu internetowego Widzę głosy Natalii Litwin, w którym gościem był Krzysztof Banaszyk.
Grafika wykorzystana w nagłówku: © Wojciech Kusiński/Polskie Radio.
Szok… Wielka strata dla miłośników dubbingu. Głęboki, niski głos a przy tym ciepły. Miałem nadzieję, że jeszcze długo będę oglądać Hugh Jackmana z jego głosem… [*]
Kurde, przez ostatnie lata jest wysyp aktorów dubbingowych, którzy umarli młodo – Mikołaj Klimek, Marcin Kudełka, Miriam Aleksandrowicz i właśnie pan Krzysztof. Totalna niesprawiedliwość, że już go nie ma. Wiem, że to co powiem będzie trochę nietypowe i kontrowersyjne, ale jeśli pan Banaszyk zmagał się z ciężką chorobą to mnie jego śmierć nie dziwi. To chyba pewnie dlatego w najnowszym Deadpoolu nie użyczył głosu Wolverinowi, bo był chory. Zastanawiam się jaka będzie obsada polskiego dubbingu w filmie „Mufasa. Król Lew” , jeżeli Simbie w oryginale użyczył głosu aktor mający podobny głos do pana Banaszyka to jego zastępcę będzie ciężko znaleźć, albo trzeba będzie wykorzystać AI. Wyrazy współczucia dla rodziny i niech mu ziemia lekką będzie.
Po co zmieniać coś co działało w Królu Lewie? Czy to jest odpowiednia pora na takie dywagacje?